Wakcje-opowiadanie Grocha^^

Groszek x]

Macie i dajcie mi wreszcie żyć^^xD

-Na pewno spakowałaś wszystko?-spytała mama na stacji
-Mamo...mam 16 lat.Dam radę.Wszystko wzięłam.-powiedziałam i ją przytuliłam-I nie martw się już o mnie.Przeżyję.
-Marta, skarbie jak mam się nie martwić, kiedy moja córeczka jedzie do obcej miejscowości na drugim końcu Polski na całe wakacje i to sama, pociągiem.
-Usiądę z kimś budzącym zaufanie, obiecuję.-pocałowałam ją w policzek
-Dzwoń!-krzyknęła, gdy wsiadałam do pociągu, a ja tylko się uśmiechnęłam
Szłam wąskim korytarzem, uginając się pod ciężarem plecaka górskiego.Zaglądałam do przedziałów, bo zgodnie z obietnicą chciałam usiąść z jakąś budzącą zaufanie osobą.W jednym siedziało małżeństwo, przytuleni, ok 40 lat.Postanowiłam im zaufać.
-Dzień dobry, czy mogę?-wskazałam na miejsce naprzeciwko
-Oczywiście.-kobieta przesunęłam swoją torbę by umożliwić mi wejście i oboje uśmiechnęli się pogodnie
Rozsiadłam się wygodnie, zdjęłam okulary przeciwsłoneczne, poprawiłam grzywkę i wyciągnęłam telefon.Postanowiłam napisać sms-a do Gośki, że już wyjeżdżam.Przeprowadziła się rok temu, pod Rzeszów z naszego miasteczka na pomorzu.Właśnie jechałam do niej na wakacje.Gdy napisałam sms-a podłączyłam do telefonu słuchawki i puściłam My peaper heart-All American Rejects.Jechałam już dobre 2 h.Zgłodniałam, więc zjadłam jedną z kanapek przygotowanych przez moją mamę na drogę.Jest kochana.Okropnie się nudziłam, było gorąco, a to dopiero pierwszy dzień wakacji.Dostałam sms-a od Gośki:
"Marta bardzo przepraszam!Nie będę mogła Cię odebrać na stacji, bo wszyscy wyszli z domu, a ja nie mam klucza.Po za tym źle się czuję.Masz tu adres: Cicha A 20/6...Trafisz, a jak nie tu są mili ludzi...na pewno Ci pomogę.Przepraszam i powodzenia;*Gosia."
Trafię.-pomyślałam i napisałam jej, że nic się nie stało i dam sobie radę.Droga dobiegła końca.To tutaj.-popatrzałam na przystanek przez okno.
-Do widzenia, miłej drogi.-powiedziałam do tego małżeństwa,które ze mną siedziało
-Do widzenia...miłych wakacji.-powiedział mężczyzna
Uśmiechnęłam się i wyszłam z pociągu.Wyciągnęłam komórkę by jeszcze raz przeczytać adres.Cicha?Odkąd mieszka tam Gośka pewnie taka nie jest.-zaśmiałam się w duchu
Rozglądałam się po miejscowości.Było to malutkie miasteczko.Do tej pory nie wiem dlaczego jej rodzice się przeprowadzili tu.Przecież Karlino też jest maluśkie.Drogi szukałam od 30 minut i nic.Chyba się przeceniłam.Zaczepiła mnie grupka jakiś chłopaków.
-Hej szukasz kogoś?-spytał jeden w czapce z daszkiem
Nie wiedziałam czy mogę im zaufać.Postanowiłam zaryzykować.
-Dokładnie to szukam ulicy Cichej, wiecie gdzie to jest?
-Jasne.Zaprowadzimy Cię.-powiedział drugi w wylansowanych okularkach przeciw słonecznych
-Jestem Marcin.-powiedział lanser
-Ja Tomek.-ten co mnie zaczepił-A to Maciek i Krzysiek.-wskazał na dwóch pozostałych
-Ja jestem Marta.-uśmiechnęłam się
-Przyjechałaś tu na wakacje?-spytał Krzysiek
-Tak, do przyjaciółki.Przeprowadziła się tu rok temu.
-A na jak długo?-spytał Marcin
-Na całe wakacje.-uśmiechnęli się do siebie
-To tutaj.-powiedział Marcin
-Dzięki.
-Zobaczymy się jeszcze?-spytał
-Pewnie tak.
-Może dzisiaj wieczorem?-spytał Tomek
-O 20?-spytałam
-Tutaj.-powiedział Maciek
-Okey.-uśmiechnęłam się
Ze znalezieniem bloku Gośki nie było problemu.Zapukałam do drzwi.Otworzyła rozpromieniona i rzuciła się mi na szyję.
-Czeeeść!-powiedziałam
-Boże jak tęskniłam!-powiedziała Gocha-Pokaż no się.-zmierzyła mnie wzrokiem-Jesteś co raz ładniejsza.
-Ty też.-przytuliłam ją jeszcze raz.-Ale zaraz!?Co ty tutaj masz!?-wskazałam na jej nos-Ale fajny!-kolczyk
-Przebiłam miesiąc temu.
-Czemu nie mówiłaś?
-Jakoś zapomniałam.Właź nie będziemy tu tak stać na klatce.
Pokój był fajny.Żółte ściany z kwiatami.Duże łóżko.Biurko z laptopem.Wszystko git.
-Ładnie tu masz.-powiedziałam
-Dzięki.
-Wiesz co...poznałam kogoś.
-Tu!?
-No...takich 4 przystojniaków.Hmm...Marcin,Tomek,Maciek i Krzysiek.
-Nie!
-No tak!
-Powiedz, że kłamiesz!
-Nie kłamię!
-Czego ich no!-załamała się

Dupa:P
Trefne to.

FunnyFan

Ty!
Super to :) Pisz dalej bo mnie rozsadzi zaraz!!

CZARNA

Popieram mojego Kotka świetneee.. ;]

Muerta

DAAAAAAAAAALEJ !
Czemu ich ? xD

I czemu Rzeszów , haha ? xP

Groszek x]

-Ej o co chodzi?-spytałam
-Boże tu jest tylu fajnych ludzi, dlaczego musiałaś poznać tych frajerów.
-Gośka do...jasnej ciasnej xD O co Ci chodzi?!
-Ok.Jak się tu przeprowadziłam to ten cały Tomek..podrywał mnie i wgl...podobał mi się i wgl, ale wszystkie koleżanki odradzały mi go, bo podobno to taki babiarz.
-I co?
-Myślałam, że są zazdrosne, bo on jest śliczny...ale postanowiłam im zaufać i powiedziałam mu, żeby sobie odpuścił.To wiesz co zrobił?
-Co?
-Zwyzywał mnie.
-Co!?
-Teraz jak tylko on, albo Ci jego zakichani kumple mnie widzą to wyzywają.Od dupodajek i tym podobnych.
-Nie wiedziałam...
-Wiem.Nie mam Ci niczego za złe, a nie opowiadałam Ci tego, bo nie było czym się chwalić, a na początku jak go jeszcze lubiłam to nie chciałam zapeszać.
-Kurde...-powiedziałam pod nosem
-Co?..-zdziwiła się Gocha
-Bo..
-Nie?!-wrzasnęła-Nie umówiłaś się chyba z nimi!?
-Właśnie.-zrobiłam minkę niewiniątka
-Spotkasz się z nimi?
-Jeśli nie chcesz to nie.
-Nie mogę Ci niczego zabronić.-uśmiechnęła się-najwyżej wyrzucę Cię z domu!-zaśmiała się
-Pójdziesz ze mną?..
-Żarty sobie robisz!?
-Proszę!
-Nie!
-Błagam Afrodyto piękności, pani moja błagam o litość!
-Hmm...za tą Afrodytę, ok.-uśmiechnęła się szeroko
Do spotkania zostały mi jeszcze 2,5 h.Rozpakowałam się.Gośka pokazała mi gdzie co jest.Pokazywała mi zdjęcia jej nowych znajomych.
-Gośka..spotykasz się z kimś?-spytałam
-Nie, przecież byś wiedziała.
-No wiesz o Tomku też nic nie mówiłaś...
-A ty?-spytała Gocha
-Też nie.
Ok 19:30 wrócili jej rodzice i starszy brat.
-Dzień dobry.-wyszłam się przywitać
-Dzień dobry Marta!-powiedział jej tata
-Martuś cześć!-mama
-Hej.-powiedział Mateusz, starszy brat Gośki, wysoki blondyn z dużymi zielonymi oczami.Miał 19 lat.
-Cześć Mateusz.
-Jesteś głodna?-spytała pani Lesisz, mama Gośki
-Nie dziękuję, jadłyśmy z Gosią pizze.
-Jak Ci się podoba Tyczyn?-spytał Mateusz
-Mało widziałam, ale wydaje się fajnie.
-Ojj nie wiesz co mówisz.-powiedział
-Mateusz!Nie nie zniechęcaj jej na początku!Sama oceni!-krzyknęła z kuchni pani Lesisz
-Jeśli nadal chcesz iść, to musimy już wychodzić.Jest 20:00.-powiedziała Gośka
-Yhym.
Wyszłyśmy na korytarz.Gośka wyglądała na wkurzoną.
-Coś nie tak?-spytałam
-A jak myślisz?
-Możemy jeszcze wrócić.
-Nie, chcę im powiedzieć co o nich myślę.
Zeszłyśmy na dół.Wyszłyśmy przed blok.Oni już tam stali.Wolnym krokiem, w ciszy podeszłyśmy do nich.
-Cześć Marta.-uśmiechnął się Marcin
-Cześć.-odpowiedziałam, czułam się trochę głupio
-O nawet nasza Małgorzatka się pojawiła.-powiedział Maciek
-Zamknij się płaskoryju!-Gośka się wkurzyła, ale kochałam te jej teksty
-Właśnie!-obronił jej Tomek-Gocha, sorry za to wszystko.Byłem trochę zły, już mi przeszło.
-Nie sądzę.-unosiła się dumą
-Na prawdę.Przemyślałem to i zachowywałem się jak kompletny frajer.
-Fajnie, że wreszcie się przyznałeś.
-Przepraszam...-powiedział Tomek
-Ok już.-powiedziała Gocha
-To gdzie idziemy?-spytał Marcin
-Może...nad rzekę?-zaproponował Krzysiek
-Dobry pomysł.-powiedział Marcin
Szliśmy chwilę.Było jakoś tak...cicho.Chyba nikt nie wiedział co powiedzieć.
-Co tak cicho?-uśmiechnął się Marcin-Pogadajmy.Marta skąd jesteś?
-Z Karlina.
-O to tak jak Gosia.-powiedział Tomek
-Czym się zajmujecie?-spytałam
-Wszystkim.Dosłownie.Pływamy, imprezujemy, jeździmy na deskach, beatbox'ujemy...-ciągnął Marcin
-Pokażcie coś!
-Nie chyba nie...
-No proszę!
Chłopaki zaczęli swój pokaz beatbox'u.Byli na prawdę dobrzy.Nawet Gocha się pierwszy raz uśmiechnęłam odkąd z nimi jesteśmy.
-Byliście zajebiści.-powiedziała Gośka
-Dzięki.-powiedzieli równocześnie
-Zabawimy się?-spytał Maciek i podniósł brew
Popatrzeli się na siebie porozumiewawczo i Marcin złapał mnie na ręce, a Tomek Goskę i wrzucili nas do rzeki.Woda była ciepła.
-Zabiję Cię Tomek!-wrzasnęła Gocha
-Też Cię kocham!-zaśmiał się
-Marcin!-krzyknęłam i pociągnęłam go za nogę, wpadł

teraz odp. na pytania x]
Muerto Rzeszów dlatego, że to daleko odemnie xD

Czemu ich?
Teraz już wiesz xD.

Muerta

Oł jee , Tyczyn. Trzeba było wybrać Łańcut. Jest ładniejszy. xDD
Dalej , dalej chcę.

FunnyFan

Ooo sceny miłosne xDD

Groszek x]

Przez godzinę cała nasza szóstka chlapała się i pływała w cieplutkiej rzece.Ok 22 wyszliśmy zmarznięci z wody.
-Spadamy do domu.-powiedziała Gośka do mnie
-Ok.
-Odprowadzimy Was.-zaoferował się Tomek
Marcin dał mi swoją bluzę, a Tomek Gośce.Nie było daleko, więc po 10 minutach byliśmy pod blokiem mojej przyjaciółki.
-Dzięki za wszystko, do...zobaczenia.-uśmiechnął się do mnie Marcin
-Do zobaczenia.-zaczęłam iść
-Czekaj!-złapał mnie za rękę
-No?
-Dasz mi swój numer?
-Jasne.876441990
-Dzięki.
-Nie dziękuj już tyle, tylko idź do domu, bo się przeziębisz.-pocałowałam go w policzek, a on szeroko się uśmiechnął
Weszłam do klatki.na schodach jeszcze raz się obróciłam, a on tam stał i szeroko się uśmiechał.Zapukałam do drzwi Gosi.
-Debilko przecież nie musisz pukać!-otworzyłam i nakrzyczała na mnie
-Okey, okey.-uśmiechnęłam się
Do przedpokoju wpadł Mateusz:
-O siostra.-zwrócił się do Gośki-Czy to nie jest bluza, no tego...Tomka?;>
-Nic Ci do tego.-rzuciła w niego mokrym ręcznikiem
-Tomek, Tomeczek, Tomuś!-zaczął ją przedrzeźniać
-Zamknij się debilu!-gdy oni się kłócili, ja szybko zajęłam łazienkę
Wzięłam szybki,ciepły prysznic i poszłam do pokoju Gośki.
-Właśnie dostałaś sms-a.-powiedziała
Wzięłam do ręki telefon.
-Jakiś numer.-powiedziałam do Gośki zdziwiona, a ona tylko wzruszyła ramionami

„Dzięki za dzisiejszy dzień, spotkamy się jutro?Marcin.”

Uśmiechnęłam się do telefonu, Gośka mi się uważnie przyglądała.
-Chyba nie muszę pytać od kogo.-zaśmiała się i w tej chwili ona dostała sms-a i zachowała się zupełnie jak ja
-Ja Ciebie też.-pokazałam jej język i odpisałam Marcinowi:

[i]„To ja dziękuję.Pasuje Ci jutro o 17 nad rzeką?”.

„Pasuje.Dobranoc;*”

„Dobranoc;*”[/i]

Gocha poszła wziąć prysznic, a ja położyłam się do łóżka.Szybko zasnęłam.Chyba nawet wcześniej niż ona wróciła.
Rano obudziła mnie Gocha.
-Wstawaj!
-Co się dzieje?-ziewłam
-Jedziemy do Rzeszowa na zakupy.
-Z kim?
-Mateusz nas zawiezie.No dawaj szybko, bo dał nam pół godziny i wyjeżdża.
-Już.-wstałam i się przeciągnęłam
Wrzuciłam na siebie białą, zwiewną sukienkę i białe japonki.Pokręciłam lekko włosy, przeciągnęłam mascarą po rzęsach,kredką wkoło oczu i byłam gotowa w 25 minut.
Gosia i Mateusz czekali na mnie w samochodzie.Wzięłam torebkę i zbiegłam na dół.Podróż nie trwała strasznie długo.Słuchaliśmy głośno muzyki, otworzyliśmy okna i szyberdach, bo było okropnie gorąco.Mateusz twierdził, że 31 stopni.
[/i]

Muerta

Rzeszów mnie rozwala. xDD

daalej.

Groszek x]

Dalej będzie chyba tylko w mojej głowie, bo to koniec.
Nikt nie czyta.
Nie, nie użalam się.brak motywacji.
Po za tym...wgl to, to forum wygasło... Yellow_Light_Colorz_PDT_18

Muerta

DUPA !
Jak nikt nie czyta ? A ja to co , no no ?!!? xD

Groszek x]

Muerto...jedna osoba to dla mnie za mało,przykro mi:)

Muerta

Bleblebleble. xDD
No bo jakoś nikt tu nie wchodzi ...

Groszek x]

Hmm...zapraszam na forum.simpleplan.com.pl x]
tam jest nas pełno;))

Muerta

Jaka reklama. xD
Jestem tam ,ale mnie nie ma. Może kiedyś przybędę tam znów specjalnie dla Ciebie. xD

Goo

Groszek x]

Hmm...zobaczę...

Muerta

To nie patrz lepiej tylko dawaj dalej. xD

Catt · Wysłany: Śro 22:55, 31 Mar 2010 Temat postu:

Dawaj następną część ! xd wrzuć na SPCPL i przy okazji pociągnij dalej