NIKT NIE MOWIL ZE BEDZIE LATWO.

Rebell

odezwij sie ktoregos dnia na gg to ci powiem.. on jest zly, wsciekly na mnie, zawiedziony i nie dziwie mu sie...ale z tego co pisal darzy mnie uczuciem jakims wiec ja juz nie wiem co robic.. dzisiaj ide sie uchleje wywolam o jej! ducha mojego przyjaciela moze on mi cos pomoze.. a w sobote ze znajomymi "bodyguardami" ide sie bawic do tego klubu gdzie pawel pracuje.. i marcin bodyguard zapowiedzial ze w ta sobote bawimy sie sami a jak bede postepowac zgodnie z przez niego wytyczonymi zasadami juz w przyszla sobote pawel sie bedze bawil z nami... nie wiem naprawde nie wime

Rebell

Cala ta historia z ta cala ciaza dalej nie daje jej spokoju. On przestal sie do niej juz kompletnie odzywac pousuwal ich wspolne zdjecia ustawil swoj status na "wolny" ... Wczoraj dlugo myslala nad tym, co powie dzisiaj ksiadz na lekcji, ktorego poprosila o jakis ciekawy wyklad na temat wybaczania. Przeciez Pawel jej wybaczyl.. a potem gdy poszedl do kumpli nagle mu sie odmienilo i stwierdzil, ze nie moze jej wybaczyc! Dni glowkowania, upijania sie, prob samobojczych.. i wkoncu... postanowila, ze rzuci czar. Przeciez jest corka wiedzmy. Przeciez pamieta jak byla mala ile razy widziala mame wykonujaca zaklecia usuwajaca... i zawsze wszystko sie spelnialo.. dlaczego i jej kazdy horoskop i opis horoskopowy sprawdza sie do joty? to wszystko jest bardzo tajemnicze.. moze czas wykorzystac moc i umiejetnosci ktore w niej drzemia ? ... :
-Czesc! nauczylas sie ? -rzucil Kaczor gdy pojawila sie na szkolnych schodach
-Jasne-zasmiala sie i pomachala reka ze sciaga. Pawla jeszcze nie bylo. Poszla wiec pod szkole za chwile wrocila juz siedzial z Kaczorem i Topolem na schodach, Wyjatkowo byl dzisiaj niemundurowo.. nie dosc , ze mial nowe dzinsy to jesczez buty takie jak wybieral z Nia... Usmiechnela sie pod nosem i zaczela dyskusje z Kaczorem o matematyce. N alekcji czesto ja obserwowal, wiec ona zaczela sobie notowac kreski . kazde jego spojrzenie jedna kreska. Ani zlecila to samo.. zeby byc obiektywnym ;]. Na religii ksiadz zaczal bardzo interesujaco.. I wiele rzeczy mowil tak swietnie, ze nawet Ona, ktora sama go poprosila o to, zeby tak mowil sie poplakala.. musiala wyjsc z sali. gdy doprowadzila sie do porzadku wrocila. Po lekcji :
-dziekuje...-podeszla do ksiedza i sie usmiechnela
-Uwierz mi to jest baaardzo ciezka sprawa.. -odparl xiadz..-ale sluchal.. moze do niego dotrze.
-oby...
-jak cos to przychodz. -wybrala sie na angielskie potem wyruszyla na polski. Siedziala sama na lawce i przyszedl Pawel, Cinek i Diablo. Pawel usiadl kolo niej nie krepujac sie. Pozniej gdy Beata sie krecila z Ania po korytarzu baardzo ja obserwowal. a gdy stanela nad nim z kolezanka.. spuscil glowe. gdy odeszly patrzyl juz nie obawial sie, ze ona to zobaczy. Moze jednak cos czuje...:
-Ty wiedzmo!-krzyknela Anka patrzac na kepke wlosow ktora Beata wyrwala sobie z glowy
-Cicho to nie bolalo. Rzuce czar-odparla Beata placzac wlosy na supelek
-a moze on juz cie nie chce-rzucila Taboret
-Paulinka,... on chce moze o tym nie wie ale on chce. ja wiem. -odparla Beata z usmiechem i usiadla spowrotem na lawce. Gdy wstawal rzucila na niego supelek i szepnela "wroc" . Na polskim znow zerkal. Ania zliczyla 3 razy a sama Beata z 2 godzin uzbierala 9 razy. Niezly wynik jak na 90min. Wyruszyla do domu po drodze zerwala galazke wierzby, kupila czerwona swiece, zielona czerwona i biala wstazke . w domu zaplatala kartke ze swoim imieniem we wstazki i wsadzila galazke. Na swiecy wyryla jego imie nazwisko date urodzenia i cechy charakteru i czego Ona oczekuje. Wszystko razem zapalila, puscila sobie canon, postawila sobie ich wspolne zdjecie i zmowila zaklecie.
-To juz jest akt desperacji -dodala na koncu. Ma pragnienie napisac mu esemesa "tak ladnie dzisiaj wygladales tak niemundurowo.. chcialam ci to powiedziec w szkole ale nie mialam odwagi. dobranoc" dosc poznym wieczorem. ale nie wie czy to zrobi. znow ma metlik w glowie. czas zaufac zakleciom i 'robisz dobrze poki nie przestajesz". Ona rozpali to ognisko bo ... " gdy cos uparcie gasnie trzeba zaufac iskierce nadziei " te spojrzenia dla niej sa iskrami. Tylko wkoncu musi je zlapac... ma juz coraz mniej czasu bo nie ma pewnosci czy w przyszlym tygodniu On pojawi sie w szkole... Bedzie walczyc do utraty tchu . Przeciez wychodzila z najbardziej beznadziejnej sytuacji zwyciesko. Teraz tez tak bedzie. Czarownica? nie. czarodziejka.

Rebell

Plomien sie tlil, do momentu gdy nie dotarl do wstazek. Zrobil sie wiekszy swieczka w moment zniknela i w pucharze w ktorym stala utworzyl sie wywar, ktory sie palil. Ogien buchal do gory za kazdym razem gdy myslac o Pawle gestykulowala... Wkoncu ogien zrobil sie wielki, puchar rozpryzl sie na kawalki i wszystko zgaslo. Teraz wystarczy poczekac do jutra i wyciagnac resztki wywaru i wziasc je ze soba. Jednak ma cos po mamie. Wydaje sie dziwne, przerazajace?... nie. sa tacy ludzie.

Rebell

rozprysl*

sweet

o kurcze,
mam nadzieję, że kocha
:*