Super Agama-Opowiadanie tworczości K-pax'a xD

FunnyFan

Ty to mi kurde w myślach czytasz xD
Ja prawie nigdy nie odbieram xD(mój tel zepsuty i nie ma zasięgu.Tylko w łóżku ma i mi się nie chce tam leżeć dniami i nocami xD)
Ja chcę następna część...

Groszek x]

No weź!kto jak kto,a el to ty mi wyjadasz wszystko zawsze!;P

K-pax_17

wiem tak wyjadam

FallóWka

(...)zabrać te banany

-Tak to jam bananowy król jest-to było wiadome że on to David.

Super ! Zwała w 100%
Czekam na kolejną część

K-pax_17

Cz.IV xD

Szukaliśmy Tungi do póżna gdy znowu zrobio sie zimno.Prubowalam dodzwonic sie do Kim ale znowu nie odbierala.Postanowialam wiec ,ze zadzwonie do Hilary.
-Halo??-po kilku minutach odezwala sie Hilary
-Witaj mózgu!! Jak się miewasz??-Zapytalam ja z usmiechem na buzi
-Dobrze.A ty jak??Ty wiesz co ty sie u mnie na chacie dzieje??
-A jak sądzisz wiem czy nie wiem??-rzucilam moim standardowym pytaniem do Hilary
-Wiem że nie wiesz wiec ci powiem. Mam wolną chate na tydzien -powiedziala z radością w glosie.
-Dobrze.Wiec teraz sądzisz ze co zrobie?
-Wbijesz sie do mnie na chte po mieso z dzika tak??-zapytala
-To też ale mam dla ciebie,powiedzmy ze bananowego krola-powiedzialam chichoczac i sie rozlaczylam.
-A wiec moi drodzy obywatele.
-O co chodzi??-zapytal David
-Wbijamy sie do domu Hilary!!!A gdzie jest Roxy??
-Nie wiem posza gdzieś sama a jak chcialem ja odprowadzic tylko na mnie warknela-powiedzial Pieree smutny
-Aha jak zawsze.Trudno wiec leziemy do Roxy!!-wykrzyknelam a wszyscy zaczeli gwizdac.Bylam zla na Roxy bo zawsze sie obraża na caly swiat nie wiadomo z jakiego powodu.Zaczynala juz mnie wkurzac , bo wszystko musialo byc tak jak ona chce.Po paru chwilach byliśmy pod domem Hilary.Z jednej strony byo mi smutno że nie ma Roxy a z drugiej bylam na nia wściekla.Pierwszy wlecial David bez pukania i wolal :,,Dajcie mi banany!!".Zaraz po nim weszlam ja ,żeby wytlumaczyc wszystko Hilary.
-Witaj!!Przylazam
-Widze piekniuszko.Rozgośc...-i tu slowa jej sie urwaly gdy zobaczyla jeszcze 4 chlopakow bo Davida juz widziala ;D-Rozgoście sie-dodaa po chwili.Chlopaki przedstawili sie jej.Hilary zciagnea mnie do kuchni.
-Ale z ciebie mózg.Sprowadzasz mi do domu nieznajomych chlopakow.No niezle
-Wiem jestem mozgiem.Wiec ktory ci sie podoba??
-David jest fajny -powiedziala lekko sie czerwieniac
-Wiec,wiec,wiec...-żekl ktos ,ktory siedzial przy lodowce.To by David
-Uważasz że jestem fajny.To fajnie widze że masz w domu Dużooo bananow.Ty tez mi wpadaś w oko wiesz??
-Taa...Fajnie-powiedziala Hilary pokazujac na mnie ze niby zgine.Ja się tylko zaśmialam i poszam do salonu.Chopaki już sie rozgościli.byo strasznie póżno.Musieli już isc.Nie chcialam żeby Chuck szed juz wiec prosilam go żeby zosta.Zgodzil sie...

Po raz kolejny przepraszal za bledy ale nie dziala mi "ł"... Yellow_Light_Colorz_PDT_06

FunnyFan

Czemu kuźwa ja nie odbieram? xDD
Supeer

Czekam na next Yellow_Light_Colorz_PDT_06

K-pax_17

Cz.V ;]...Specjalnie na życzenie FunnyFun :**

Chuck i David zostali na noc.Caly ten czas przegadalismy.Dowiedziaam sie dużo ciekawych rzeczy o Chucku a Hilary o Davidzie.W pewnej chwili Dave popatrzyl sie na Hilary i wskazal glowa na jej pokoj.Ona tylko wstala i poszla razem z Davem do pomieszczenia.Zostaam sama z Chuckiem.Zblizy się do mnie.
-Posiujemy się na reke??-zaproponwal
-Na lewa nie masz ze mna szans-powiedzialam i wystawilam mu jezyk
-Zobaczymy-po tych sowach rozpoczęa się walka.Dosyć dugo ona trwaa jak na takie coś.Oczywiście wygralam tak jak juz wczesniej mowilam.
-No mialaś racje.Na lwa nie mam szans-powiedzial uśmiechajac sie do mnie
-A wiec jako zwycięzczyni ide zobaczyc co robi Hilary i Dave-szybko powiedzialam i ruszylam w strone pokouju Hilary.Wiedzialam ,że to są mózgi i nie domkną drzwi.Spojrzalam przez szparę.Sama nie wierzyam w to co widzę.Dave lezal na hilary i sie calowali i macali wszędzie.Szybko odeszam,bo nie wytrzymalabym ze smiechu.Chuck leza na ziemi i czytal
ksiazke kucharska.
-Buhahahaha...

.No nie wytrzymam ksiązka kucharska
-Wiedzialem że bedziesz sie śmiac.A co robia tamci na gorze??-zapytal Chuck
-Aaa...Macają się i caluja i takie tam
-Wiedzialem...caly David
-Chcesz coś do jedzenia??-zapytaam ze śmiechem
-O 3 nad ranem może się skuszę
-Daj tą ksiązke kucharska może coś tam znajdziemy do zarcia
-No dobra-mowiac to przewracal strony ksiazki.Ja w tym czasie poszam przebrać się za kucharza.Nalozylam na leb worek jako czapka kucharska i poszewke od poduszki jako fartuch.Kiedy bylam juz "modnym"kucharzem o nazwie Kucharz Culineo wpieglam z lyzka w lapie do kuchni krzyczac.Chuck sie patrzyl na mnie jak na downa ale to normalne bo jestem downem.Zaczeliśůmy robić jakąś potrawe o nazwie "Male Móżdżki".Po godzinie i rzucaniu sie produktami byo skończone.W koncu zlazl Dave.Kidy przechodzi poczuam znajomy zapach.To byl zapach pomadki Hilary co zawsze sie nia smaryje Dragon Fruit czy jakoś tak.Zaśmiaam się cicho.Chopak tylko na mnie popatrzal i poszedl do lodowki po banany.Po zjedzeniu naszego wyrobu chciaam już spac.Teraz problem jak bedziemy spać.Dave i Hilary zgodzili się spac razem w sypialni rodzicow.Ja zgodzilam sie spac z Chuckiem u Hilary w pokoju.Nie chcialo mi sie wchodzic samej na gore.
-Chuck prosze zanies mnie na gore nie mam siy wejsc po schodach-mowiec to zrobilam oczy takie jak kot ze Shreka(FallóWka wie jak to wygląda)-No pewnie że cie wniose-wzial mnie na rece i szedl w strone pokoju.Poozy mnie delikatnie na lozku.
-Chuck nie ma teraz Tungi smutno mi jest bez niej
-Nie martw sie znajdziemy ją-powiedzial i przytulil sie do mnie.Miaam takiego mula ,że zasnelabym w sekunde.Kiedy leżalam w lozku Chuck polozyl sie kolo mnie.
-śpisz??-zapytal
-Nie moge zawsze Tunga spala obok mnie a teraz jej nie ma-mialam lzy w oczach.Chuck popatrzal sie na mnie i otarl mi lzy z policzkow.Przytulil sie do mnie czulam jego zapach i czulam jak bym strasznie spiety.Objelam go.Od razu sie wyluzowal i zaczal mnie calowac.Pomyslalam sobie tak:,,Jaki mózg smie mnie calowac,ale czemu ja mu sie daje??Ale co mam do stracenia ja też go pocauje".Zaczeliśmy się namietnie calowac.Wkońcu zasnelam.Obudzilam się i zobaczylam Chucka wtulonego we mnie jak w misia.Po pary chwilach myślenia olśnilo mnie jak moge wyjsc z lozka nie budzadz Chucka.Wygramoliam się szybko i chwycilam za telefon i wykrecilam numer Kim.
-Halo?-Odebrala lekko zachrypnieta
-No wkoncu sie moge do ciebie!!Co u ciebie??
-To nie rozmowa na telefon
-No powiedz bo teraz nie moge przyjsc
-JESTEM W CIĄŻY!!!-krzyknela i odlozyla sluchawke...Przez glowe przeszla mi jedna mysl:"CO??Z KIM?? I JAK??.......

Przepraszam za bledy... Yellow_Light_Colorz_PDT_06

FunnyFan

Dzięki wiesz?! Teraz muszę myć monitor bo go oplułam colą...xD
Ale opo świetne Yellow_Light_Colorz_PDT_10

Groszek x]

Nigdy bym na Pierre'a nie warknęła!

CHECM NEXT!

NastySpirit

Aaa:D Jak Wy zawsze możecie kończyć w takich momentach no...
Dawaj nexta jak najszybciej.

K-pax_17

Oficjalnie nie mogę nic dodac poniewaz jestem chora i zabierali mnie ze szkoly bo sie zzygalam na schody xD i mam szlaban na kompa

FallóWka

Biedna Oleka ;(
Szkoda, bo jak nigdy chce mi się czytać opowiadania...
A jak tam życie? Kiedy wracasz do sQl??

FunnyFan

No i się nie dowiedziałam jak zostałam zapłodniona... Szkoda XD