>Pewnego dnia powiesz, że byłam tą jedyną<

NastySpirit

NEW!!!!!

Odcinek 6
_______________________

"Ale nie ma nic lepszego od rzucania się w Twoje objęcia I w tym świecie samotności widzieć Twoją twarz, wciąz ludzie dookoła mnie myslą, że jestem szalona , może , może,

... ale nie obchodzi mnie co oni mówią, jestem zakochana w Tobie.
oni próbuja mnie od tego odciągnąć, ale nie znają prawdy,
moje serce kaleczy moj nastrój, dlatego sie ciągle zamykam ty rozcinasz je i ja zaczynam krwawić … „

Piosenka urwała się. Dziewczyna wyrwała się z bezczynnego gapienia się w oparcie łóżka. Bateria się rozładowała lecz nie przejęła się tym. Czuła się tak dziwnie, wszyscy teraz byli dla niej obcy, a jej nastrój w ogóle się nie poprawiał tylko z dnia na dzień coraz bardziej się pogarszał. Do pokoju wszedł Damien.
- Co porabiasz? – spytał tak łagodnie jak tylko potrafił.
- Nic ciekawego. – odburknęła.
- Przynieść Ci może coś?
- Nie.
- Na pewno niczego nie potrzebujesz?
- No mówię Ci, że NIE! Dasz mi spokój?!
- Rety!!! Weź dziewczyno w końcu się obudź! Potraktował się jak ostatni dupek, a ty się nim przejmujesz!
- Bo go kocham! Wystarczy ci!?
- Ty nawet nie wiesz co to miłość, to tylko zwykłe zauroczenie, a zachowujesz się jakby to była jakaś wielka tragedia! Przestań śnić i się obudz! Każdy chce dla Ciebie dobrze, a ty po prostu nas olewasz. – wyszedł, a Ellie zamiast się jak to zawsze robiła rozpłakać się, uśmiechnęła się.
- Bez jaj – zaczęła cieszyć się jak jakaś głupia. – BEZ JAJ! – krzyknęła.
- Co jest?! – wbiegł z powrotem.
- Ty masz racje. Czemu ja się dołuje… To nie możliwe by była jakaś tam miłość.. Przecież.. Przecież, ani go nie znam, ani nic…. Kocham cię! – krzyknęła uwieszając się na sowim bracie.
- No widzisz… Wystarczyło być mi trochę szczerym.
- Mam pomysł.
- Jaki?
- Znajdź mi chłopaka!

***

Obydwoje siedzieli na kanapie lustując od góry do doły wszystkich chłopaków.
- O ten jest niezły. Ma fajne czarne włosy.. – powiedziała pokazując palcem na chłopaka z papierosem w ustach.
- Nie.. Po pierwsze, ma czarne włosy, a to będzie Ci się kojarzyło z Pierre’m. A po drugie za dużo pali. A co powiesz na tamtego w zielonej bluzie? Jest przesympatyczny.
- I ma pryszcze na gębie wielkości kulek bilardowych.
- No dobra.. To może tamten. – ty razem spojrzeli na chłopaka w brązowych lekko rozczochranych włosach i niebieskich oczach. Nie był wysoki, ale też nie za niski. Dziewczyna gdzieś już go widziała.
- A! Ja go znam!
- Znasz?
- To znaczy nie znam, ale kiedyś w supermarkecie spotkałam go, to znaczy wpadł na mnie, a później cały czas mnie obserwował.
- No to podoba Ci się?
- Pewnie.
- A więc nazywa się Sebastien, jest miły, zabawny i jest długo z dziewczynami. Ale jest jedna rzecz która może Ci przeszkadzać..
- Jaka? Eee tam nic mi nie będzie przeszkadzać.
- Skoro tak mówisz. Koleguje się, a raczej jest przyjacielem Pierre’a… I gra w Simple Plan.
- No nie.. Taka fajna partia, a zadaje się z takimi dupkami.
- Ale to nie stoi na przeszkodzie byś go poznała lepiej. Skąd wiesz, może jego charakter przyćmi to, że zadaje się z tymi dupkami.
- Może, ale pomyśl. Czy on będzie chciał się ze mną zadawać? Może ten pajac P. nagadał mu jakichs głupich rzeczy.
- Jestem z Ciebie dumny.
- Czemu?
- Już Ci nie zależy na tym debilu. Tak trzymaj. To co? Idź zagadać do niego.
- Ale jak? Mam tremę – przełknęła ślinę.
- E tam. Podejdziesz i spytasz.. Albo nie. Podejdziesz i powiesz.. Nie.. nie.. źle..
- Widzisz? Sam nie wiesz jak zacząć rozmowę. – nagle przed nimi stanął chłopak o którym rozmawiali.
- Hej. Czemu się nie bawicie? – spytał spoglądając na Damiena i Ellie.
- Bo wiesz. No.. Yy.. ten.. Bo .. My.. – zaczęła się jąkać, a na twarzy Sebastiena pojawił się uśmiech.
- Musieliśmy sobie pogadać – powiedział jej brat przy okazji karcąc ją wzrokiem.
- Ale z Ciebie farciarz Damien – gitarzysta popatrzał na Ellie – Mieć taką fajną dziewczynę, zazdroszczę Ci. – Ellie się zarumieniła, a jej brat zaczął śmiać.
- Dziewczyna? To moja siostra.
- Siostra? Czyli nie jestem na straconej pozycji – odszedł puszczając jej oczko

. Otworzyła szeroko buzie wpatrując się w odchodzącego chłopaka.
- Bez jaj! Przez ostatni rok, żaden chłopak ze mna tak nie gadał, a tu nagle.
- No widzisz jaka niespodzianka. Muszę Cię zostawić samą może wtedy przyjdzie do Ciebie i zagada, wtedy zaczniecie się całować i dalszą historię znasz.
- O nie! Chciałbyś. – Damien odszedł zostawiając Ellie samą.

***

Mijały sekundy, minuty, w końcu godziny. Niestety nie interesowała Sebastiana tak jak jej się zdawało. Po tym co zrobił jej Pierre starała się dość do siebie i postanowiła, że już nigdy się tak nie da wykorzystać. Po pewnym czasie olała Seb’a i zabrała się po raz pierwysz od 1,5 roku za picie. Nie wiedząc nawet kiedy pochłonęła kilka piw. Gdy się obróciła w bok zauważyła siedzącego obok niej pana P.
- Nienawidzisz mnie co? – spytał.
- A żebyś wiedział. – z nutą ironi w głosie oznajmiła.
- Jestem dupkiem według Ciebie?
- Gorzej. Jesteś najbardziej zje.banym facetem na świecie. – „zje.banym” stanowczo podkreśliła.
- Skąd takie słownictwo u Ciebie? Nie znam Cię takiej.
- Bo w ogóle mnie nie znasz! Weź zabieraj lepiej stąd swoje dupsko i zacznij polować na jakąś inną laskę. Nie chcę Cię znać.
- Znam Cię.
- Tak? Naprawdę? Jak bardzo?
- Bardzo, zapomniałaś już jak żeśmy rozmawiali na ognisku.
- Jakim ognisku? Nie pamiętam? – udawała zdziwioną – Czego tu do pana Wacława szukasz?
- Przebaczenia?
- To go nigdy nie uzyskasz. A po co Ci one?
- Nie lubię mieć wrogów.
- To na złość Tobie specjalnie nim będę!
- Dziwnie się zachowujesz – powiedział patrząc na nią pytającym wzrokiem.
- Oh? Naprawdę? Nie zauważyłam. – wstała, a Pierre za nią. Złapał ją za ramię.
- Co ty wyprawiasz?! Nie dotykaj mnie! – nadal nie złapał z niej ręki. – PUŚĆ! – kopnęła go między nogi, Pierre się zwinął w kłębek i upadł na podłogę. – NIGDY! Ale PRZENIGDY się nie zbliżaj do mnie! – uderzała go jeszcze torebką na długim pasie. – Rozumiesz te słowa? NIE CHCĘ CIĘ ZNAĆ! – obróciła się na pięcie i ruszyła w stronę wyjścia. Miała już wychodzić gdy podszedł do niej Sebastien….

Mam nadzieję, że docenicie to, że zebrałam się w sobie i kłóciłam się z moim mózgiem czy pisać dalej czy nie. Jednak wygrałam ja;D

Gość

JAP! KOCHAM CIĘ!

magdara

biedny Pierre xD ale go zalatwila. dzizas xD

haha

a tak w ogole super ze dalas cos nowego :>

a co do jajnikow, nie jestes sama. ja mialam w nocy atak wscieklych jajnikow. hehe.

PunK_BaNaNa

noooo brawooo napisalas xD xD
sie doczekac tego nie moglam

piekny kop w diamenty Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Paulinda

Wow, super, tylko troche smutaśne ;p
Ale ja takie lubię xD

trampeczka, a co xD

Nie rozumiem, dlaczego wcześniej tego nie przeczytałam Yellow_Light_Colorz_PDT_14

Żałuje, że przeczytałąm tak późno, nie żałuje, że wogóle przeczytałam, żałuje, że przerwałaś, bo jest naprawde z a j e b i s t e Yellow_Light_Colorz_PDT_15

alina

chce więcej