Eeee.... nudzi mi się=='

miss.tribulation

Trampka jak to sa nudy to co ja mam na swoje opo powiedziec co??? Yellow_Light_Colorz_PDT_09

trampeczka, a co xD

A mów se co kcesz, ja na Twoje opo powiem tylko tyle... kce nexta Yellow_Light_Colorz_PDT_06

miss.tribulation

ekhm ekhm o MOIM opo godosz?? niee no poczulam sie doceniona :* <buraczy sie>

trampeczka, a co xD

a wiesz, jak fajnie ja i reszta poczujemy się, jak wreszcie dodasz nexta? Yellow_Light_Colorz_PDT_01

.:Hate:.

Trampka, Trampka, Trampka..
jak nie dasz następnej części to ja Cie zabije.. przecież to jest, to jest.. no.. słów mi brak xD Yellow_Light_Colorz_PDT_10

sweet

Pliiiissssss......
Trampka daj nexta.....

trampeczka, a co xD

.:Hate:.

ja Ci zaraz dam kaszan, cicho siedź i pisz Yellow_Light_Colorz_PDT_09

trampeczka, a co xD

Jak będziecie grzeczne, to może dziś dam nexta Yellow_Light_Colorz_PDT_08

sweet

Ej no.....ja jestem ...

<lol>

.:Hate:.

ja jestem bardzo grzeczna:
- nikogo dzisiaj nie pobiłam xD
- na nikogo nie nawrzeszczałam (no, prawie nikogo)
- i w ogóle zachowuje sie bardzo kulturalnie xD Yellow_Light_Colorz_PDT_09

sweet

No jak wszyscy na tym forum...

trampeczka, a co xD

trampeczka, a co xD

Dobra, dodaje nexta... Yellow_Light_Colorz_PDT_09

- Dlaczego to zrobiłeś? - spytałam z taka pretensją, jakby to on popełnił poważny błąd a nie ja...
- Chyba powinno Ci to być na rekę - rzucił ironicznie
- David, ale... - nie.... nie dam mu tej satysfakcji... - Głupio zrobiłeś - rzuciłam szybko i rozłączyłam się
Cholera... i po co mi to było? Co tak ważnego zdziałałam? NIC! Poprostu super:/ Poszłam do Bena oddałam mu telefon i poszłam dalej ryczeć do pokoju...
No i tak mi dni mijały, jak sie można domyślic, niezawesoło. Tak jakoś dotrwałam do końca szkoły i przyszedł czas na koledż. Zdecydowałam się na Chicago. Wakacje też były do bani, Benji z Joelem starali się jak mogli, bym zapomniała o Davidzie, ale to na nic. Z dnia na dzień był on coraz bardziej bliższy mego sercu... W mej głowie na zawsze już utkwił obraz energicznego i złośliwego śmiesznego rudzielca z krzywymi okularami... W końcu nadszedł czas na rok szkolny. Gdy dojechaliśmy na miejsce (odwozili mnie Beni i Joel) Benji dziwnie się uśmiechał, niewiedzialam o co chodzi, co go tak uradowało? Nie miałam pojęcia...
Byłam w pokoju z jakąś dziewczyna z Californi. Ku memu wielkiemu zdziwieniu, była naprawde spoko, chodź ubierała się na różowo, nie byla głupia czy pusta, poprostu lubiła ten kolor... Miała na imie Samanta, ale chciała by nazywać ją Sam. Już w pierwszy weekend urządziliśmy sobie impreze integracyjną. Koledzy ze starszych klas zgodzili się kupić nam alkohol, nie obyło się też bez narkotyków... Ogólnie jazda była nieziemska. Z tego wieczoru pamiętam tyle, ze poznałam bardzo miłęgo blondyna, przedstawiał mi się, ale niepamiętam jak miał na imie...
- Ej, skarbie, gdzie mi uciekasz? - mruczał mi do ucha, gdy chciałam mu sie wyrwać...
Tak naprawde to niechciałam, on to wiedział. Przyciągnął mnie do siebie i mocno pocałował, zakręciło mi się w głowie, po kilku minutach już leżałam pod nim na łóżku w jego pokoju. Jego dłonie gładziły moje ciało pod ubraniem a ja powoli rozpinałam jego koszule, całując jego szyje, tak rozkosznie mruczał, tak słodko pachniał, ehhhh coś mi ten zapach przypomina, ale... jestem zbyt pijana, żeby teraz o tym mysleć...
Chwile później on pozbawił mnie spodni, koszulki... Gdy zdjęłam mu spodnie, o mało nieposikalam się ze śmiechu... Miał bokserki we wzorek zebry, to takie słodkie...
Był naprawde cudowny, jego pocałunki sprawiały, iż chciałam więce, dużo wiecej, wiedział o tym, gdy w końcu pozbawiliśmy się nawzajem bielizny, zabawa zaczęła się na dobre...
Rano obudziłam się z wielkim kacem, ale... także moralnym kacem... Coś wewnątrz podpowiadało mi, że zrobiłam coś idiotycznego... Nagle przypomniałam sobie wczorajszy wieczór, poczułam dłoń na moim biodrze... Odwróciłam się i...
- Cholera jasna, co to ma być????????????????????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! - wydarłam się a chłopak patrzył na mnie niezrozumiale
To był Dave! Tak to ON!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Qrwa, czy to jedyny facet na tej ziemi? Po chwili jemu też wróciła pamięć...
Oboje odskoczyliśmy nerwowo od siebie...
- Dave? Co Ty tu robisz? - spytałam wkurzona
- Obawiam się, że to samo co Ty - on był nie mniej wkurzony, niż ja
- O matko, dlaczego zawsze Tyyyyyyyy? - zawyłam żałośnie łapiac się za głowę
- No wiesz, poprostu jesteśmy dla siebie stworzeni - ciągnął ironicznie
Popatrzyłam na niego, jak na debila...
- No tak, zobacz, nawet se koszulke zrobiłem z Twoim imieniem - teraz dało się słyszec pogarde w jego głosie, tym bardziej, gdy pomachał mi przed oczami koszulką z napisem "Slut"
- Jesteś pojebany, Dave, nienawidze Cię - krzyknęłam wściekła i ruszyłam szybko w strone drzwi od jego pokoju słysząc za sobą jego wredny śmiech
W drzwiach wpadłam na jakiegoś chłopaka, prawdopodobnie współlokatora Davida, uśmiechnął się do mnie szeroko, ale ja nie miałam teraz ochoty na przyjemności, odepchnęłam go w złości i czym prędzej pobiegłam do swojego pokoju zalewajac się gorzkimi łzami... Ładny początek roku, niema co...

powiem tylko jedno...
BEZ-NA-DZIE-JA Yellow_Light_Colorz_PDT_14

miss.tribulation

Żuczek

Super

zomp

Sie robi ciekawie Yellow_Light_Colorz_PDT_10

MORE!!!!!!!!!!!!! Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Rox.

Trampencjo Ty... :* wspaniałe Yellow_Light_Colorz_PDT_07

Ponczek

Ach! Och!

magdara

WOW to jest świetneeee jak napiszesz więcej to zaraz wklejej i dawaj Yellow_Light_Colorz_PDT_10