elou.

Pepik

tak sie mowi ;P a potem dzieciaki beda sie skarzyc na wapniakow ;P no ale trzeba przyznac, spontanicznosc i impulsywnosc FTW ! ^^

Patt.

no ! I to jest takowe 'doswiadczenie' haha, Pepik, ty chyba już sam chcesz miec jakąs 'małą mordke' takie wrażenie sprawiasz ;bb .

hahaha, ja mam nadzieję, że pozostanę dzieckiem, tak długo jak się da. Nie chcę się kontrolowac, nie chcę mówic tego co inni chcą usłyszec, itp. Dorosłosc jest beznadziejna, choc nie przecze iż ma parę atutów ;p

Pepik

owszem lubie FAJNE male dzieciaki, ale bron boze wlasne ;P MOZE sie zastanowie za 10-15 lat ;P

Kontrolowac czasami sie trzeba i teraz a "mowienie tego co inni chca uslyszec" to nie doroslosc tylko zwykle lizodupstwo i obluda, ktorej zwyczajnie nienawidze. Wole powiedziec wprost co mysle a nie tkac misterna siec zaklamania. Czasami zaboli, mocniej lub slabiej ale da do myslenia... przynajmniej mniej jest zadufanych w sobie dupkow z ego w kosmos...

Patt.

hahaha, a ja ci mówię, że będziesz miał, niedługo ;b
Nieprawda. Czasami trzeba się ugryść w język, jak cos nie pasuje, niektórzy np, w jakiejs firmie, mniej wazne osoby nie mogą powiedziec ze cos im nie pasuje, bo mogą ich wyrzucic itp.

Patt.

ja osobiscie czasami wolę czegos nie powiedziec, żeby kogos nie zranic, albo nie wywołac kłótni, bo czasami to mnie przerasta..

Pepik

oj nie bede mial ;P do tego potrzebna jest tez wybranka serca a u mnie w glowie ciagle koluja watpliwosci i obawy po ostatnim zwiazku... nicto !

i mylisz sie, wolalbym zostac wywalony na pysk niz dac soba pomiatac czy tez dzialac wbrew temu w co wierze

EDIT: wlasnie po tym ostatnim razie stwierdzilem ze nie bede nic zachowywal dla siebie, zadnych tajemnic, zadnych niedomowien... za bardzo mnie to bolalo i nie mam zamiaru kiedykolwiek przechodzic przez to samo...

Patt.

Zawsze kogos się znajdzie ;ff
nie mówie konkretnie o Tobie, mam na mysli, człowieka, który może miec całą rodzine na wyzywienu, ze od niego wszystko zalezy, cos w tych klimatach xd
Ja tak samo zdecydowałam pod wpływem muzyki sp ;dd

Pepik

Wpadki zachowuje na trwaly zwiazek ;P

i domyslam sie ze o takim przypadku mowisz ;P tez mialem takie cos na mysli, ciagle postapilbym tak samo - nie ma do mnie szacunku znaczy nie zasluguje na moja prace. Zawsze ktos pomoze podczas poszukiwania nowej pracy. Druga sprawa, ze nigdy nie zgodzilbym sie na prace u takiego dupka ;P

Patt.

hahaha xd wpadek lepiej nie miec, nawet w trwałym związku ;pp
haha, no tak, ale wypadki chodzą po ludziach.. dlatego cieszmy się, że jestesmy zajebisci i nie musimy pracowac ! ;bb
a jak już pracowac to w tym zawodzie, który się lubi ;dd

Pepik

zapomnialas dodac "i najlepiej byc samemu sobie szefem" ^^ w to celuje i mam nadziej na trafienie

Patt.

aaaa, nawet nie pomyslałam xd nawet chyba bym nie chciałabym byc szefem, bo on ma najgorzej.. no jeszcze zalezy jak się stara i jaka to praca ; dd. To co Ty chcesz robic, żeby byc sobie szefem ? ;bb

Pepik

nie szefem dla innych ale szefem dla siebie ;P i jest wiele opcji ktorymi moge podazyc, zobaczymy ktora wypali

a tak pozatym, prawie 2 a ja ciagle Cie tu widze ;P doskonale wiesz co masz uczynic ;P

Patt.

hahahhahahahaha xdd To może tak zamienimy się i teraz ja ci powiem, że masz isc spac ? ;bb no ! juz cię tu nie ma ! myjemy ząbki, idziemy spaaac ;pp

Pepik

ja to ja ;P nie bede rano narzekal z powodu nie wyspania, w przeciwienstwie do Ciebie panno ;P

Patt.

czy ja kiedykolwiek narzekałam na to, że się nie wysypiam, ? ;pppp .
A zresztą jutro o 2 dopiero idę więc mam całe południe do spania, chociaz teraz mi sie chce, ale film musze dokonczyc xd
a ty ic juz ;dd

Pepik

mam cytowac ?

naprawde tego chcesz ? ;p i dobrze wiesz ze w ten sposob nic nie zdzialasz ;P

Patt.

haha xd nie no przyznaje się bez bicia ;pp a spac poszedłam o 4 i jest git ! ;p

Pepik

*poszlas ;P no i poczekamy na kolejne narzekania ;P pep czycha ;P

Patt.

a nie, bo poszedłam ! Co ty polskiego nie znasz ? ;pp nie narzekam ! Bardzo dobrze się czuje ! i w kosza pograłam i poskakałam, zajebiaszczy dzis dzien, teraz zbieram siły na noc ;bb

magdara

oj ludzie ludzie. :p
ja, jak byłam młodsza, a nawet i kilka miesięcy wstecz, potrafiłam chodzić spać o 3 i 4, a teraz stwierdziłam, że nie ma co siedzieć. staram się chodzić spać najpóźniej o 00.30.
nie wiem tylko jak teraz będzie, bo sesja się zbliża, a ja umiem się uczyć tylko wieczorami, tzn po nocach raczej. i na pierwszym roku uczyłam sie coidziennie po 4, 5 godzin, czyli albo od 00.00 albo od 23,00. w poprzednim semestrze było już gorzej... przyzwyczajenie do chodzenia spać wczesniej dalo się we znaki. ani w dzien nauka ani w nocy lol :p a jaki z tego wniosek? mialam najlepsza srednia jaka mialam do tej pory. lol