teksty waszych nauczycieli ;)

mała ;)

jesli chodzi o moich to:

PANI OD POLSKIEGO [SZAMOT]:
*wystarczy ze 2 osoby w klasie sie nie umyja i juz smierdzi..
*ja sie dzisiaj zle czuje, jestem zmeczona, a wy, normalnie, siedzicie na mnie i ujezdzacie ile wlezie!
*[szepczac] schowali sie z tylu, gadaja i mysla ze sa niewidzialni.....
*nie rob z sie bie az takiego debila bo juz, bo, bo.... bo naprawde i juz!

PANI OD BIOLOGII:
*jak sie ma owsiki, to trzeba sobie kupic lekarstwo, a nie na krzesle jezdzic!

PAN OD MATMY [DYRO]:
*maciej, zabieraj swoje rzeczy i do Nutelli!!! [ wkurzony na macieje, nutella to nasza klasowa penera i kiblara ktora do wszystkich zarywa, to wlasnie pan dyrektor nadal jej przezwisko nutella a to od 'kremu czekoladowego'-jak nazwala oblesnie ciemny fluid ktory naglada sobie tylko na twarz i wyglada jakby byla brudna]
*witam klase specjalnej troski!!! [normalka, codziennie tak nas wita]
*nawet moj pies byl madrzejszy od was... [zawsze porownuje nas do swojego zdechlego psa, on podobno liczyl ulamki pierwiastki i takie tam w przeciwienstwied o nas

]

a co powiecie o waszych nauczycielach?

magdara

hm... w tej chwili nie przychodzi mi nic do glowy ale moge powiedziec sen naszej naucz od polaka bo to mimo wszystko cos jest zwiazane z tym xD

mielismy 2 godz polskiego i na 1 godz alan sie spoznil a mial byc pytany. wiec na 2 lekcji pani sie go pyta: czemu cie nie bylo? on: zaspalem i autobus mi sie spoznil. pani: sniles mi sie. (smiech) snilo mis ie ze chcialam cie pytac a ty mi odp: i tak nie ma sensu mnie pytac bo i tak zostane fryzjerem
Yellow_Light_Colorz_PDT_04

cala klasa w smiech. nauczycielka sie dziwila skad takie cos sie jej bierze xD

o. przypomnialo mi sie jak nasz wychowawca (matematyk) mowi:
oj wy dzidziuski
ej wy czeresniaki
moze ja nie wygladam ale mature juz mam
100 lat byle nie w szkole
nie wycieraj tablicy reka bo ta reka moze sie kiedys do czegos przydac.

Yellow_Light_Colorz_PDT_09

mała ;)

a i jeszcze przeoczylam jedno u mojej pani od polaka:

mateusz: dotknela pani mojej reki!
szmot: nie podobasz mi sie!

M.

O , to bedzie tego

babka od biologii :
"Nie bedę się juz z wami pieścić"
"Zaraz Ci wystawie ocene z brak inteligencji"

Pani od fizyki :
"Ja mogę was uczyć ,ale nie muszę"
(prawie jak "Nie chcem ale muszem" )
"Nauczyciel jest od sprawdzania wiedzy uczniów ,a nie od uczenia"
"Wasze oceny to moja prywatna sprawa"
"Przyjaciołom się UFO, tak mi się skojarzło"

Polonistka
"masturbacje żołądka"

koles od WOK-u
"Najważniejsze jest zaliczenie, w toalecie, w moim gabinecie, w tramwaju.."-
"Ona jest wolna pod każdym względem.."

Koles od PO
"Przeszkadzasz mi tym kaszlem!!!"
"Potrzebujesz osoby żywej?!?!Bo zaraz się położe!!!"
"Jak cię kredą tam rzucę to aż guza dostaniesz!.."
"..możemy wejść między krocze.."
"fejs tu fejs" *
"chwyć za włosy!..Amelia ma bardzo ładne włosy, ja bym odrazu chwycił za włosy."
"jajka ogól i do piaskownicy!.."

Chemica
"Bystra jak woda w klozecie"

Angielka:
"Specjalne przedszkole dla dzieci z ADHD"
"Dzieci gorszego boga"

Matematyk:
"Do widzenia, do widzenia kup se trąbkę do..........................trąbienia!!!
"Do pani Krystyny to po jedną laskę.........kredy."
dialog:
-"Ona jest chora*, niech pan ustąpi!"-jakiś lachon
-"Takim się nie ustępuje! Takich się izoluje"
"Jak Zośka (lachon z klasy) była mała to mama wiązała jej do szyji kiełbase by pies chciał się z nią bawić"
"Cytuję cytat"
rozmowa niu kolegi z matematykiem
-"Dlaczego się tu pojawiłeś???"
-"Bo mnie nie lubili."
-"A myślisz, że my cię polubimy?!"

mała ;)

M.

miss.tribulation

babka od Wosu

"ręce i cycki mi opadaja jak was slucham"

na matmie po sylwestrze bylo jakies zadanie z liczba 0,7 i matematyca powiedziala
"0,7 to sie co niektorym źle kojarzy..."

pod koniec semestru historyk do kumpli
"-to trzeba byc prawidziwymi kretynami żeby miec z muzyki 2
-Ale my mamy 1/2!!"

wuefista do kumpla
"-Ciebie W..... Do wojska nie wezmą, bo nie ma kwadratowych hełmow!!"

kumple zaczeli sie szturchac na trybunach w czasie jakiegos meczu ktory byl w trakcie naszych wuefow i sie wuefista drze caly bardzo wkurzony:
-'Tyy.. tyyy... tyyyy jak ci tam Wolny!! ty kretynie!!
ktoś z "tlumu":
- On się nie nazywa Wolny
wuefista zażenowany:
-A niby jak?

wuefista po raz kolejny:
-Od czestej mastubacji mozna oslepnąc, a Ty J..... masz juz wyjatkowo grube szkła- do kumpla ktory siedzial dlugo w wucecie.

:D

w gimnazjum tekst naszej wfistki:
-ej dziewczyny idzcie tam zgwałcic chłopaków, żeby z nami zagrali.
matematyka: (różni nauczyciele)
- jesteś dno i 10 metrów wodorostów.
- no to jutro mamy kartkówke bez zapowiedzi.
- Nie rozumiecie czegos?
- wszystkiego!
- Ach, to przechodzimy dalej.

(tylko tyle mi się przypomniało)

Goo

:D

Hahahah prowadziłam w gim zeszyt z śmiesznymi wypowiedziami naszej pani

osobom niewtajemniczonym mogą się one zadawac bezsensowna, ale da nas to był szczyt zabawy ;D

Goo

także miałam takowy zeszyt

Sonia: pani dyrektor da nam na następny miesiąc [śmiech]

nie wiem o co jej chodziło, ale się śmiałam :(

zomp

pani od ruska:
co za klasa! normalnie cycki opadają Yellow_Light_Colorz_PDT_03

:D

Na wf oczywiśie ;D, gdy miałyśmy zajęcia z panią podobną do soni.
Ja (nie cwiczyłam, to się poczuwałam): już jest 8.40, musimy isc.
N: posiedzą chwile i odpoczną.
Ja: ale nie zdarzymy na polski!
N: No to ty zostajesz na przerwie, posiedzisz sobie tutaj na ławeczce.
Ja: Nie, pójdę już, bo muszę pracę z polskiego odrobic

magdara

lol xDD

u nas to z kolei pani od polskiego prowadzi zeszyt z ciekawymi textami uczniow xD ostatnio kaska miala wyrabisty Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Goo

Roxy.

o! pani od techniki spoko babka. ja wyjmuje tel. chyba w walentynki i mam miłosnego

smsa. ale nie miałam numeru to się dre na całą klase z komórką w ręce czyj to numer.

sobie przypomniałam, ze przecież pani jest w klasie , się tak na nią popatrzyłam a ona z usmiechem:
'nie patrz się tak na mnie, to nie mój numer.'
myślałam, że mnie zjebie ;(

M.

Koles na PO nam wczoraj tłumaczył , ze jak sie wstanie rano, to trzeba chwile polezac , pogapic sie w sufit etc , potem dopiero isc do lazienki i tam "zęby myju sryju" etc

Gabi · Wysłany: Nie 16:33, 11 Mar 2007 Temat postu:

przez wszystkich uwielbiana nauczycielka od chemi ...:/ :
Alexander mów do mnie bo ja nie wiem ..

Yy taaa :/

patcha · Wysłany: Pią 18:40, 16 Mar 2007 Temat postu:

I ja coś mam! Yellow_Light_Colorz_PDT_04

Matma: *pokazuje na brudną tablicę* Po takiej tablicy jak się pisze to z minusa plus wychodzi, a z mnożenia razy.

Chemiczka: O, P..., jaki masz ładny dresik. Tylko... gdzieś już taki widziałam.
Kolega P: *zdziwiony patrzy na swój nowy dresik G-Unit*
Chemiczka: ...i tylko Ci biżuterii brakuje.
Kolega P: *pokazuje z uśmiechem wszystkie 4 sygnety na palcach i złoty zegarek*
Chemiczka: A no to respekt...

Chemiczka: Masz IQ mniejsze od mojego odkurzacza.

Polonista [król cytatów xD]:
- Jezus nie równa się smutas! A dlaczego? Bo Jezus pił WINO!
- Tristan i Izolda. Nie - Krystian i Izolda.
- Ja: Można chodzić na studniówkę przed klasą maturalną.
P: Można chodzić na studniówkę co rok. Można nawet codziennie...
- Byłem szatanem. Fajnie było.
- To tak jak z Homerem: nie wiadomo czy istniał, ale wiadomo, że był ślepy.
- Dlaczego świętego Franciszka słuchali ptaszkowie, wilcy i inni zwierzętowie?
- Antropologia głosi, że w tamtych czasach [średniowiecze] były problemy z higieną. No ale kto nie ma problemu!

Pan od geografii [w innej klasie]: *kładzie się na podłodze* zniżam się do waszego poziomu.

papka w mózgu · Wysłany: Pią 18:46, 16 Mar 2007 Temat postu:

przekladaliśmy sprawdzian z chemi i do niej z tulipaami i princessa.

*nooo, jak juz tak chcecie... ale te tulipany jakieś zwiędłe.O jezu. strasznie. już nic z nich nie będzie.w którym śmietniku je znaleźliście.(ugryzla princesse) i ten baton (O.o) taki twardy. ile on ma tygodni?*

gupia.